NiecoDziennik Ojca cz. 1 – Pobudka
5.45 Dzień jak codzień. Zaczyna się niewinnie. Najpierw mocne ziewnięcie, któremu czasami towarzyszy drugie, ale już mnie imponujące. Potem czas na rozciąganie połączone z wypatrywaniem ofiary. Jest! Dokładnie tam gdzie…
0 Komentarzy
8 sierpnia 2012